Hume Castle
Hume Castle powstał na początku XIII wieku. Niestety, do współczesnych czasów przetrwały jedynie jego niewielkie relikty. Dodatkowo, pod koniec XVIII-wieku zostały one otoczone, dość dziwacznym, lecz i masywnym murem. W ogólnym założeniu, głównie dzięki zwieńczającemu go krenelażowi, miał on przypominać mury pierwotnego zamku Hume. Kwestią dyskusyjną pozostaje, czy plan ten naprawdę się powiódł.
Z oryginalnego zamku natomiast, w najlepszej formie przetrwał fragment, który wyeksponowany jest w centralnej części dziedzińca. Stanowi on zatem pozostałość po jednej ze ścian jego głównego budynku, czyli masywnej mieszkalno – obronnej wieży. Obecnie mierzy on około 8 metrów długości, 3 metrów wysokości i 1.5 metra szerokości.
Oprócz niego, u podstawy rzeczonego XVIII-wiecznego muru, w kilku przynajmniej miejscach, można również dostrzec pozostałości oryginalnego, kurtynowego muru. Przyjmuje się, że mógł on posiadać około 1.8 metra szerokości. Warty wspomnienia jest zwłaszcza jego południowo – zachodni odcinek, gdzie na wysokości około 0.5 metra od ziemi, można dostrzec dwie ambrazury: kluczową i szczelinową. Ich pozycja świadczy również, że pierwotnie, od ich wewnętrznej strony, musiał być ulokowany jakiś budynek. Ostatnim zachowanym elementem oryginalnego zamku Hume jest jego owalna studnia. Jej średnica wynosi około 1.5 metra. Niestety, w pewnym, niemożliwym już też do ustalenia momencie, została ona w dużej części zasypana. Współcześnie, z oczywistych względów bezpieczeństwa, została ona również przykryta masywną kratą.
Wizytujący Hume Castle, pod koniec XIX wieku, dwaj słynni szkoccy architekci David MacGibbon (ur. 1831 – zm. 1902) i Thomas Ross (1839 – 1930) zdołali ustalić, że przyjmował on formę typową dla najstarszych, kamiennych warowni w Szkocji. W ich więc opinii, początkowo stanowił on jedynie, masywny kurtynowy mur, otaczający dość nieregularny w planie dziedziniec, o powierzchni 12 metrów kwadratowych. W tej sytuacji, wspomniana wieża byłaby nieco późniejszym dodatkiem. Z pewnością jednak, od samego początku, w obrębie tego dziedzińca musiały się znajdować budynki tak mieszkalne, jak i typowo gospodarcze. Nie ma już jednak żadnej możliwości, by odtworzyć ich wygląd, dokładną lokalizację, ani nawet materiał z jakiego zostały one wykonane. Równie dobrze bowiem, pierwotnie mogły być one tak drewniane, jak i w całości zbudowane z kamienia. Dodatkowo, MacGibbon i Ross sugerują, że na południowym i wschodnim narożniku kurtynowego muru mogły się także znajdować okrągłe w planie wieże. Przyczyną tego miało być natomiast znaczne obniżenie terenu, od właśnie południowo – wschodniej strony tej warowni.
Historia Hume Castle
Nazwa Hume wywodzi się od staroangielskiego wyrazu „Hom”, które oznaczało „miejsce/punkt na skalistym pagórku lub wzniesieniu”.
W XII wieku, nosząca tą właśnie nazwę posiadłość, stanowiła własność hrabiów Dunbar. Wydaje się przy tym, że pierwszą osobą, która przyjęła ją również jako swoje nazwisko (Hume/Home), był William de Greenlaw (1190 – 1266), wnuk Gospatricka of Dunbar (ok. 1090 – 1166), 3-ego hrabiego Lothian. Ziemie te stały się natomiast jego własnością, dzięki małżeństwu jakie zawarł on ze swoją kuzynką Adą of Dunbar (1191 – 1225), córką Patricka (ok. 1152 – 1232), 5-ego hrabiego Dunbar. Wydarzenie to miało miejsce około roku 1214. W okolicach tego roku należałoby też szukać początków zamku Hume. Wiadomym ponadto jest, że jednym z głównych przewidzianych dla tej warowni zadań, była pilna obserwacja pobliskiej granicy granicy z Anglią w Carter Bar. Trzeba przy tym przyznać, że z uwagi na swoje położenie, na szczycie leżącego na wysokości 213 metrów n.p.m., skalistego wzgórza, w dodatku w relatywnie płaskiej okolicy, nadawała się do tego idealnie. Może to właśnie z tej przyczyny, w roku 1313, w trakcie I-szej Wojny o Szkocką Niepodległość (1296 – 1328), król Robert the Bruce (1274 – 1328), z zapałem niszczący wówczas każdy zamek, który tylko mógł zostać wykorzystany przez wrogich mu Anglików, oszczędził jej tego losu.
W drugiej połowie XV wieku, w roku 1460 w Hume, w drodze do pobliskiego Roxburgh, zatrzymał się król James II (1430 – 1460). Wkrótce po tym wydarzeniu, monarcha na czele swojej armii, rozpoczął oblężenie potężnego Roxburgh, ostatniej szkockiej twierdzy, którą od ukończenia II-giej Wojny o Szkocką Niepodległość (1332 – 1357), wciąż zajmowali Anglicy. Niestety, podczas walki, wskutek nieszczęśliwego wypadku, szkocki monarcha odniósł śmiertelne obrażenia. Ich przyczyną był niespodziewany wybuch jednego z jego dział, najprawdopodobniej o nazwie „Lew”, do którego nieuważny kanonier załadował zbyt dużo prochu. James II zmarł dnia 3 sierpnia 1460 roku. Pomimo tego, towarzysząca mu wówczas żona, królowa Maria de Guelders (ok. 1434 – 1463), poprowadziła szkockie wojska do zwycięstwa. Roxburgh został zatem zdobyty i następnie zburzony. Można przypuszczać, że w wydarzeniu tym, jako lojalny poddany Korony, brał również udział ówczesny właściciel zamku Hume, czyli sir Alexander Home (ok. 1403 – ok. 1490). Trzynaście lat później, dnia 2 sierpnia 1473 roku, kolejny szkocki monarcha James III (1451 – 1488) wyniósł go do godności 1-ego Lorda Home. Co ciekawe, z czasem ich drogi się mocno rozeszły. W roku 1488, sir Alexander był już bowiem jednym z liderów rebelii przeciwko temu władcy. Kolejnymi dwoma byli sir Archibald Douglas (1449 – 1513), 5-ty hrabia Angus oraz… James Stewart (1473 – 1513), książę Rothesay, a więc najstarszy syn Jamesa III. Sir Alexander był też jednym z dowódców, bratobójczej i zwycięskiej dla rebeliantów, bitwy pod Sauchieburn, dnia 11 czerwca 1488 roku. Wkrótce po niej, król James III w tajemniczych okolicznościach został zamordowany. Po nim, na tron szkocki wstąpił wspomniany królewicz James, (jako IV-ty tego imienia).
Sir Alexander Home zmarł około roku 1490, przeżywszy blisko 90 lat. Podobny los nie został jednak dany jego synowi i następcy, sir Alexandrowi Home (ok. 1468 – 1506), 2-emu lordowi Home. Po jego śmierci w roku 1506, tytuł 3-ego lorda przypadł jego synowi, kolejnemu Alexandrowi (zm. 1516). Dnia 9 września 1513 roku, brał on udział, u boku Jamesa IV, w opłakanej w skutkach bitwie pod Flodden. W tej potyczce z Anglikami życie stracił nie tylko sam król, ale i prawie cała wyższa szkocka szlachta. Sam lord Home, który pod Flodden dowodził awangardą szkockiej armii, zdołał się jednak uratować. Wiąże się z tym bardzo niezwykłe wydarzenie. Otóż, aż do czasów tej bitwy, oryginalna wersja nazwiska jego rodu brzmiała „Home”, (co można również przetłumaczyć jako „dom”). Co więcej, było ono również wykorzystywane jako ich wojenne zawołanie. Gdy więc, sir Alexander wraz ze swoimi podkomendnymi ruszył do boju krzycząc „„Home! Home!”, część szkockiej armii rzeczywiście wzięła to za nawoływanie do ucieczki, czyli „powrotu do domu”. Gorzej, że wkrótce śladem dezerterów podążył także sam Lord Home. Epizod ten został później uznany, za jedną z głównych przyczyn tej niewyobrażalnej dla Szkotów klęski. Jeszcze w tym samym roku (1513), decyzją parlamentu, nazwisko „Home” zostało zmienione na „Hume”. Najwyraźniej jednak, ani sam sir Alexander, ani nawet żaden z jego potomków, nie przywiązywał zbyt dużej uwagi do tego rozporządzenia, dalej też tytułując się „Home’m”. Jednak wielu z jego dalszych krewnych zmieniło wówczas swoje nazwisko na „Hume”.
Po tragicznej śmierci Jamesa IV, z uwagi na wiek nowego króla Jamesa V (1512 – 1542), rządy nad krajem objęła wpierw jego matka, Margaret Tudor (1489 – 1541). Następnie, po jej ponownym zamążpójściu (za sir Archibalda Douglasa (ok. 1489 – 1557), 6-ego hrabiego Angus), obowiązek ten przejął jego wuj, sir James Stewart (1481/1484 – 1536), 2-gi książę Albany (drugiej kreacji tego tytułu). Sir Alexander nie zaakceptował jednak rządów Albany’ego. W czerwcu 1515 roku, zwrócił się on do angielskiego szlachcica, sir Thomasa Fiennesa (1472 – 1534), 8-ego barona Dacre, z prośbą o wsparcie w jego konflikcie ze Stewartem. W odpowiedzi Albany uwięził kilku członków rodu Hume oraz Adama Tinmo, ówczesnego konstabla zamku Hume. Następnie, jeszcze w tym samym miesiącu, zdobył też sam zamek. Według relacji Williama Frankelayna, osobistego kapelana Thomasa Wolseya (1473 – 1530), Kardynała oraz Lorda Kanclerza Anglii, Lord Home miał odbić swój zamek już dnia 26 sierpnia, po czym „zburzyć jego mury i zasypać studnię”. Relacja ta, przynajmniej dotycząca zniszczenia zamku, nie wydaje się być jednak zbyt wiarygodna. W każdym razie, Regent Stewart rozkazał następnie sir Alexandrowi stawić się na rokowania w Dunglass, położonym w pobliżu miasta Dunbar (w regionie Midlothian). Tam jednak, zamiast spodziewanych rozmów Hume został uwięziony i dostarczony do edynburskiego zamku. Hume miał tam pozostać pod strażą swojego szwagra sir Jamesa Hamiltona (ok. 1475 – 1529), 1-ego hrabiego Arran. Zdołał go jednak przekonać do wspólnej ucieczki i dołączenia do kolejnej rebelii, której liderem był wspomniany sir Archibald, 6-ty hrabia Angus. Następnie, sir Alexander zaatakował między innymi zamek Dunbar oraz dla okupu uwięził sir Williama Cumynga of Inverallochy, sprawującego wówczas funkcję Lorda Lyon Kings of Arms, (w pieczy którego znajdowały się sprawy heraldyczne). Rok później, Regent Stewart, pod pozorem zawarcia pokoju, zaprosił sir Alexandra i jego brata sir Wiliama (zm. 1516) do królewskiego pałacu Holyrood, w Edynburgu. Wbrew jednak swoim zapewnieniom aresztował on obydwu braci, po czym uwięził w fortecy na wyspie Inchgarvie (leżącej w zatoce Forth). Lord Home został następnie oskarżony o przyczynienie się do śmierci króla Jamesa IV pod Flodden (a faktycznie jego zamordowanie!), umożliwienie Anglikom ponowne zajęcie zamku Norham oraz rebelię przeciwko Regentowi Albany. Jak łatwo można się domyślić, wobec tak poważnych zarzutów, sir Alexander mógł oczekiwać tylko jednego wyroku. Rzeczywiście został też skazany na śmierć. Wyrok na nim, a także jego bracie, wykonano przez ścięcie, dnia 8 października. Ich głowy zostały następnie zatknięte na szczycie budynku Tolbooth w Edynburgu.
Po śmierci sir Alexandra, tytuł 4-ego lorda Home, przypadł w udziale jego kolejnemu bratu, sir George’owi (ok. 1488 – 1549). Wiadomym jest, że w roku 1543 wyłożył on sumę 900 koron na znaczne wzmocnienie zamku.
W roku 1547, podczas angielsko – szkockiej wojny, zwanej też „Brutalnymi zalotami” (1543 – 1550), wywołanej przez króla Anglii, Henryka VIII (1491 – 1547), w celu przymuszenia Szkotów do zgody na ślub jego syna królewicza Edwarda (1537 – 1553) z małoletnią królową Szkotów Marią Stuart (1542 – 1587), sir George Home, dowodząc szkocką kawalerią, został poważnie ranny w niewielkiej potyczce pod Fawside. Wydarzenie to miało miejsce dzień przed przegraną przez Szkotów bitwą pod Pinkie (Pinkie Cleugh, dnia 10 września). W chwili, gdy kurował się on w Edynburgu, zamek Hume, którego załoga została tymczasem wzmocniona 12 arkebuzami przysłanymi jej przez sir Jamesa Hamiltona (ok. 1516 – 1575), 2-ego hrabiego Arran i ówczesnego Regenta Szkocji, stał się celem ataku angielskich wojsk pod komendą sir Edwarda Seymoura (ok. 1500 – 1552), 1-ego księcia Somerset. Pomimo, że działa Anglików zostały wówczas ustawione w dogodnej do ostrzału pozycji, ostatecznie nie zostały wykorzystane. Przed samym atakiem bowiem, Seymour złożył propozycję pokojowego przejęcia zamku. Ta, zapewne ku jego zdziwieniu, została przyjęta. W tym czasie, z uwagi na stan zdrowia sir George’a, (jak i nieobecność w Hume jego syna Alexandra (ok. 1535 – 1575, pozostawał on wówczas w angielskiej niewoli)), na czele zamkowego garnizonu stała jego żona Mariotta Halyburton (zm. 1563), Lady Home. Ona też przystała na zaproponowane warunki kapitulacji. Trzeba jednak zaznaczyć, że pozostający pod jej komendą żołnierze (łącznie 78) niezbyt chętnie wykonali ten rozkaz, „woląc usłyszeć go od samego Lorda”. Po zajęciu zamku, Seymour ustanowił jego kapitanem sir Edwarda Suttona (1525 – 1586), 4-ego barona Dudley. Zgodnie z zachowanym raportem Anglicy przejęli też wówczas całą zamkową artylerię. Wśród niej między innymi były: 2 kolubryny, 1 działo typu saker (nieco mniejsze od kolubryny), 3 wykonane z brązu falkonety oraz 8 żelaznych dział. Wkrótce, arsenał ten jeszcze bardziej się powiększył. Wraz z przywiezionymi przez Anglików działami, pod sam koniec 1547 roku, miał on się składać z 21 dział (w tym 4, wykorzystywanych głównie przy obronie zamków folgerzy) oraz 40 arkebuzów. Ponadto, na polecenie angielskiego inżyniera wojskowego Williama Ridgewaya, podjęto wówczas próbę wzmocnienia zamkowych murów. Jednakże, z uwagi na niezbyt nadający się do tego rodzaju prac lokalny kamień, oraz zbyt daleko od Hume położoną kopalnię wapieni (w Roxburgh), plany te wkrótce porzucono. Ostatecznie, cały koszt tej nieudanej operacji zamknął się w kwocie 734 funtów.
Oddając bez walki Hume, wspomniana Lady Mariotta, naraziła się na srogi gniew Regenta Arrana i jego rady. Jak opisała to w liście do księcia Somerseta (z dnia 2 listopada 1547 roku), została przez nich nie tylko poddana „bardzo nieprzyjemnemu przesłuchaniu”, ale i oskarżona o defraudację pieniędzy przeznaczonych na obronę zamku. Ostatecznie nie spotkały ją jednak żadne poważniejsze konsekwencje. Być może było to spowodowane odpowiedzią, jaką rezolutna kobieta udzieliła swoim sędziom. Miała ona mianowicie powiedzieć, że ”naprawdę cudowny jest pomysł, by mogła ona utrzymać skromne mury Hume przeciwko całej angielskiej armii, kiedy w polu nie potrafili się jej przeciwstawić nawet wszyscy rycerze Szkocji”. Oczywiście miała ona tutaj na myśli sromotną klęskę Szkotów pod Pinkie.
Co ciekawe, zaledwie trzy miesiące później, w lutym 1548 roku, Anglicy o mało co nie utracili tego zamku. Kiedy bowiem jeden z oficerów, a mianowicie kapitan Pelham, wyjechał do zamku Warkworth po odbiór żołdu przeznaczonego dla swoich podkomendnych, z których znaczną część stanowili hiszpańscy najemnicy, część z nich postanowiła go obrabować i następnie przejść na stronę Szkotów. Ich plany pokrzyżował jednak jeden z lojalnych żołnierzy, który zapalając kosz sygnalizacyjny, dał znać stacjonującemu w pobliżu oddziałowi sir Johna Ellerkera o istniejącym zagrożeniu. Ellerker natychmiast aresztował spiskowców (jeden z nich został zastrzelony podczas próby ucieczki), po czym przekazał ich pod osąd dowódcy angielskiej armii w Szkocji sir Williama Graya (1508/1509 – 1562), 13-ego barona Grey de Wilton. Grey postanowił sześciu z nich natychmiast powiesić. Więcej szczęścia miało dwóch głównych pomysłodawców tego całego przedsięwzięcia. Tym udało się zatem uciec i schronić w Szkocji.
Home’owie zdołali odbić swój zamek w grudniu 1548 roku. Głównie za sprawą, uwolnionego już z niewoli, sir Alexandra i jego brata Andrew, Administratora opactwa Jedburgh i klasztoru Restennet. Wiadomym przy tym jest, że pierwszym Szkotem, który wdarł się do zamku był niejaki Tulloch, służący sir Waltera Scotta of Branholme and Buccleuch (ok. 1495 – 1552). Rok później, ten sam Tulloch został zabity podczas próby zdobycia kolejnego szkockiego zamku (Ferniehirst Castle) pozostającego w rękach Anglików. Większość stacjonujących w Hume angielskich żołnierzy zostało wówczas zabitych. Za utratę zamku oskarżony został sir Edward Sutton. Miał on zatem zaniechać wystawiania nocnej straży, co umożliwiło Szkotom, właśnie tą porą, przeprowadzenie zaskakującego ataku. Wydarzenie to zostało dokładnie opisane przez walczącego po szkockiej stronie francuskiego żołnierza i pisarza Jeana de Beaugue. Według niego, korzystając z wyjątkowo ciemnej nocy, ośmiu Szkotów wspięło się po zamkowych murach, po czym obezwładniło zamkowy garnizon. Wśród nich miał się znajdować sam sir George, 4-ty lord Home. Warto przy tym zaznaczyć, że miał on wówczas około 60 lat. Wspomniany Sutton przeżył jednak atak. Pozostał w szkockiej niewoli, aż do końca wojny, czyli roku 1550. Wreszcie, został wymieniony na przetrzymywanych przez Anglików francuskich jeńców wojennych. Wiadomość o odbiciu zamku dotarła do Edynburga, do rąk królowej – wdowy Marii de Guise (1515 – 1560) i Regenta Arrana, w liście napisanym przez Lady Mariottę, z dnia 28 grudnia. W odpowiedzi, hrabia Arran szczególne podziękowania za pomoc w tej kwestii przesłał sir Johnowi Hume of Cowdenknowes (zm. 1573). Dwa miesiące później, w lutym 1549 roku, Anglicy podjęli nieskuteczną próbę odbicia Hume. W marcu, Lady Marriota ponownie objęła dowództwo nad zamkowym garnizonem. Jeszcze tego samego miesiąca napisała ona do królowej kolejny list, skarżąc się w nim na niewłaściwe zachowanie podległych jej Francuzów i Hiszpanów.
Kiedy w roku 1550, Szkoci zdobyli angielski fort w dość odległym Lauder, pochwycone tam działa, za pomocą wołów zostały przetransportowane do Hume. Następnie, w lutym 1558 roku, te same działa, na rozkaz Marii de Guise zostały przewiezione do fortu w Eyemouth. Zgodnie z jej żądaniem, do tej operacji miało zostać wykorzystanych 320 wołów, dostarczonych przez całą ludność z okolic miast Berwick i Lauderdale. Zamek Hume, tak jak i większość szkockich warowni został również odwiedzony przez córkę Marii de Guise, królową Marię Stuart (1542 – 1587). Mimo to, podczas decydującej o jej losie bitwy pod Langside, dnia 13 maja 1568, większość członków rodu Hume walczyło przeciwko niej. Z wyjątkiem jednak sir Alexandra, 5-ego lorda, który choć początkowo opowiedział się po stronie sir Jamesa Stewarta (ok. 1531 – 1570), 1-ego hrabiego Moray, Regenta Szkocji, to następnie przeszedł na stronę królowej. Z tego powodu, tuż po upadku zamku Edynburg (w roku 1573), którego zresztą był jednym z obrońców, został on uwięziony. Zmarł dwa lata później, dnia 11 sierpnia 1575 roku.
Zamek Hume natomiast, kolejny raz stał się celem ataku wojsk angielskich w roku 1569. Wówczas to, po ciężkim, dwunastogodzinnym ostrzale, został zdobyty przez oddziały sir Thomasa Radclyffe (ok. 1525 – 1583), 3-ego hrabiego Sussex. Anglicy zdołali go utrzymać przez kolejne trzy lata.
Następnie, w drugiej połowie lat 70-tych, kolejny Regent Szkocji, sir James Douglas (ok. 1516 – 1581), 4-ty hrabia Morton, przekazał wdowie pod sir Alexandrze, Lady Agnes Gray, całkiem sporą sumę pieniędzy na odbudowę zniszczonego zamku i obsadzenie go lojalnym wobec króla Jamesa VI (1566 – 1625) oddziałem. Zgodnie z zachowanym raportem miał się on składać „z dwunastu Szkotów, opłacanych przez okres pięciu lat”.
Syn Agnes i sir Alexandra, również o imieniu Alexander (ok. 1566 – 1619), 6-ty lord Home, przez tego też monarchę, dnia 4 marca 1605 roku został wyniesiony do godności 1-ego hrabiego Home.
Ostateczny upadek zamku Hume nadszedł w roku 1651, podczas tzw. Wojen Trzech Królestw. Jego ówczesny właściciel, sir James Home (ok. 1615 – 1666), 3-ci hrabia Home, był wówczas prominentnym członkiem Kirk Party, radykalnego skrzydła szkockich Kowenanterów (prezbiterian). Z tego też powodu, przebywający w Edynburgu sir Olivier Cromwell, wysłał do Hume Castle, celem jego zajęcia, dwa regimenty pod dowództwem pułkownika George’a Fenwicka (ok. 1603 – 1657). W tym samym czasie, Lady Catherine Morrison of Wedderburn (1615 – ok. 1695, wdowa pod sir George’u Home (zm. 1650), 6-tym baronecie) zapłaciła 6 funtów za dostarczenie działa do obrony zamku.
Wojska angielskie dotarły do Hume w lutym 1651 roku. Przed przystąpieniem do ataku, pułkownik Fenwick wezwał dowódcę zamkowego garnizonu, pułkownika Johna Cockburna do poddania. Wydaje się, że ten musiał być człowiekiem z dużym poczuciem humoru, bo zamiast zwyczajowej odmowy, zadedykował on napastnikom krótki wierszyk. Jedna z jego kilku dostępnych wersji (w oryginale) brzmiała:
“I, William of the Wastle,
Stand firm in my castle;
And a’the dog o’your toun
Shanna gar me gang doun”
Ciężko powiedzieć, czy to wiekopomne dzieło bardziej Fenwicka rozbawiło czy rozgniewało. W każdym razie, wkrótce na jego rozkaz, angielskie działa rozpoczęły kanonadę. Kiedy tylko Cockburn zdał sobie sprawę z niewielkich szans na zwycięstwo w tej potyczce, poddał zamek. Zgodnie z ustalonymi warunkami kapitulacji, Cockburn wraz ze swoimi ludźmi odszedł wolno. Zamek jednak, na rozkaz pułkownika Fenwicka, został kompletnie zburzony.
Home’owie nigdy go już nie odbudowali. Sami też przenieśli się do nowej rezydencji The Hirsel, położonej w pobliżu miasta Coldstream.
Na początku XVIII wieku, posiadłość Hume, wraz z nikłymi już ruinami zamku, przeszła w ręce członka młodszej linii rodu Home, czyli sir Patricka Hume (1641 – 1724), 1-ego hrabiego Marchmont. Pod koniec tego stulecia, dokładnie w roku 1794, jego wnuk sir Hugh Hume – Campbell (1708 – 1794), 3-ci hrabia Marchmont, postanowił, z gruzów oryginalnego zamku i co więcej, dokładnie w tym samym miejscu, wybudować jego atrapę (tzw. folly). W opinii wielu osób zamysł ten nie do końca okazał się udany. Pomimo tego, obiekt ten, już wkrótce znalazł typowo militarne zastosowanie. Podczas wojen napoleońskich (1803 – 1815) zatem, tak jak i w swym pierwotnym przeznaczeniu, Hume Castle był wykorzystywany zarówno jako punkt obserwacyjny, jak i sygnalizacyjny. Wiąże się z tym nawet bardzo ciekawa historia. W nocy z 31 stycznia na 1 lutego 1804 roku, pełniący w zamku służbę sierżant z ochotniczych oddziałów, tzw. Berwickshire Volunteers, przez pomyłkę wziął ogniska rozpalone przez wypalaczy węgla drzewnego, za sygnał alarmowy. W tej sytuacji także i on podłożył ogień pod kosz paleniskowy mieszczący się w Hume. Stąd, sygnał ten dotarł do wszystkich podobnych stacji, ulokowanych wzdłuż całego regionu Borders. W konsekwencji spowodowało to natychmiastową mobilizację około 3 tysięcy ochotników, gotowych do podjęcia walki ze „zbliżającym się wrogiem”. Wydarzenie to, przeszło do historii pod nazwą „Wielkiego Alarmu”.
Jeszcze raz, Hume Castle posłużył jako punkt obserwacyjny podczas II-giej Wojny Światowej (1939 – 1945). Co więcej, został on nawet wyznaczony jako punkt obrony w przypadku ewentualnej niemieckiej inwazji.
W roku 1929, „zamek” wraz z przylegającymi do niego ziemiami został wykupiony przez Ministerstwo do spraw Szkocji. Rok później, społeczna organizacja pod nazwą „The Berwick Civic Society”, na południowym narożniku obwodowego muru, wybudowała okrągłą w planie wieżę, stanowiącą odtąd nowy punkt widokowy. Ta sama organizacja, w roku 1985 wydzierżawiła Hume i jednocześnie, w ścisłej współpracy ze szkockim rządem, w pełni go odrestaurowała. W roku 1992 został on otwarty dla zwiedzających. Trzy lata później, w roku 1995, „The Berwick Civic Society”, przejęło Hume Castle na własność.
W roku 2005, po około 100 latach, prawa do niego powróciły jednak do członków rodu Home/Hume, skupionych w ramach organizacji „Hume Castle Preservation Trust”.
Castle Hume można zwiedzać (bezpłatnie) przez cały rok, w godzinach od 9 do 21. W okresie zimowym, klucze do jego wnętrza, można otrzymać w dużym domu, ulokowanym naprzeciw zamku.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!