Dryhope Tower

  • Status: -***- Ruiny. Własność prywatna
  • Typ: Wieża mieszkalno - obronna (Tower house)
  • Data: od XVI wieku
  • Położenie: około 3.2 kilometrów (2 mil) na północny - wschód od Cappercleuch. Borders
  • Numer według map "Ordance Survey": NT 267247

Scottish Borders TD7, Wielka Brytania

 

 
Dryhope Tower jest dość typową, ulokowaną na planie prostokąta wieżą mieszkalno – obronną. Jej wymiary wynoszą 10.1 na 6.8 metrów, przy szerokości murów wahających się od 1.4 do 1.5 metra. Pierwotnie posiadała ona cztery kondygnacje. Do dnia dzisiejszego, we względnie dobrym stanie, przetrwały tylko trzy z nich.
Jedyny dostęp do jej wnętrza prowadził przez łukowate wejście ulokowane na poziomie pierwszego piętra, w ścianie północno – zachodniej. Z czasem zostało ono jednak przekształcone w jedno z okien hallu. Obecne wejście, widoczne u podstawy tej samej ściany jest zatem późniejszym dodatkiem. W obrębie tej samej ściany, nieco ponad oryginalnym, wejściem umieszczony był niegdyś panel herbowy. Niestety nie przetrwał on do współczesnych czasów. Więcej szczęścia miał drugi tego typu element, pochodzący z czasów gruntownej przebudowy wieży z początków XVII wieku. Obecnie wmurowany jest on w północno – zachodnią ścianę pasażu dolnego wejścia. Po przeciwnej stronie tego samego pasażu, a więc w północno – wschodnim narożniku wieży, w grubości muru, rozpoczynały niegdyś swój bieg tradycyjne, spiralne schody. Stanowiły one jedyną drogę komunikacyjną pomiędzy wszystkimi kolejnym kondygnacjami Dryhope. Do czasów współczesnych przetrwały niestety tylko ich niewielkie fragmenty. Z tej też przyczyny, na początku obecnego stulecia, ich funkcję przejęła niezbyt estetyczna, ale jak najbardziej funkcjonalna żelazna konstrukcja.
Parterowa, przykryta niegdyś kolebkowym sklepieniem kondygnacja, pełniła zapewne funkcję spiżarni. Jej całym wyposażeniem były dwie niewielkie nisze osadzone w centralnych punktach ścian południowo – zachodniej i północno – wschodniej. Ponadto, w centrum ściany południowo – wschodniej umieszczona została, prostokątna w kształcie, ambrazura.
Na pierwszym piętrze tradycyjnie mieścił się hall. Na tym poziomie znajdowało się również oryginalne wejście do tej wieży. Jak zostało to już wspomniane, w późniejszym okresie czasu, zostało ono przekształcone w okno, tzw. północno – zachodnie. Pozostałe dwa, oryginalne okna, a więc południowo – wschodnie i północno – wschodnie wyposażone były dodatkowo w boczne, kamienne ławy. W centralnej części ściany północno – zachodniej znajdował się też sporych rozmiarów kominek. Obecnie jest on już niestety zredukowany do formy potężnej wyrwy w murze. Przetrwała za to jego nisza, w której niegdyś przechowywana była sól. Można ją dostrzec po prawej, północno – wschodniej stronie. Kolejnym wyposażeniem hallu, niegdyś najbardziej reprezentacyjnej komnaty Dryhope, były dwie niewielkie nisze. Osadzone zostały one w narożnikach ściany południowo – zachodniej. Ostatnim jego elementem była rynna ściekowa poprowadzona przez ścianę południowo – wschodnią (bliżej jej wschodniego narożnika).
Komnata ulokowana na drugim piętrze, podobnie do kondygnacji parterowej, przykryta została kolebkowym sklepieniem. W głównej mierze, zabieg taki miał zapewnić odpowiednie wsparcie najwyżej położonej komnacie, jak i masywnemu dachowi wieży Dryhope. Co ciekawe, pomieszczenie to wyposażone zostało w tylko jedno, skierowane w północno – wschodnią stronę okno oraz kominek. Ten ostatni umieszczony był w centralnej części ściany północno – zachodniej i podobnie do kominka hallu nie przetrwał do współczesnych czasów. Ponadto w ścianach południowo – wschodniej i północno – zachodniej osadzone zostały dwa szczelinowe okienka. W przypadku zagrożenia mogły one równie dobrze zostać wykorzystane jako ambrazury.
Ostatnie, trzecie piętro tej wieży zachowało się jedynie fragmentarycznie. Mimo to, wciąż można dostrzec kilka oryginalnych elementów mieszczącej się tutaj komnaty mieszkalnej. Posiadała ona zatem przynajmniej dwa okna z bocznymi, kamiennymi ławami. Obydwa skierowane zostały w stronę południowo – wschodnią. Trzecie okno, być może ulokowane było w ścianie północno – wschodniej. U podstawy tej samej ściany można również dostrzec otwór ściekowy. Po przeciwnej stronie, w centralnej części ściany południowo – zachodniej w całkiem niezłym stanie zachował się kominek z łukowatym nadprożem i niewielką niszą osadzoną w jego północno – zachodniej ościeży. Nieco dalej, w pobliżu zachodniego narożnika ściany północno – zachodniej ulokowana została jedna z przynajmniej dwóch nisz tej komnaty. Druga z nich osadzona została w pobliżu wschodniego narożnika ściany północno – wschodniej. Ostatnim elementem tej komnaty była niewielka garderoba (bądź latryna). Jej relikty widać w obrębie ściany północno – zachodniej.
Oryginalnie wieża Dryhope otoczona była również masywnym murem obronnym. Do dnia dzisiejszego zachowały się tylko relikty jego południowo – wschodniego odcinka. Podobnie szczątkowo przetrwały mieszczące się w obrębie dziedzińca liczne budynki gospodarcze. Obecnie są one jednak zredukowane do formy szczelnie przykrytych darnią fundamentów.
 

 

 

Historia Dryhope Tower

 

 

Przyjmuje się, że zamek ten powstał około roku 1535, w związku z ustanowionym w tym czasie prawem obligującym każdego właściciela posiadłości oszacowanej na 100 funtów lub więcej, do budowy obronnej rezydencji. Warownia taka miała być dodatkowo otoczona kurtynowym murem obejmującym obszar o powierzchni co najmniej 18 metrów kwadratowych. Co więcej, mur ten miał posiadać przynajmniej 1.1 metra szerokości i 6.8 metrów wysokości, tak by stanowił odpowiednią ochronę „dla niego [czyli samego właściciela], jego ludzi oraz jego dóbr w niebezpiecznych czasach”.
Budowniczymi Dryhope Tower była rodzina Scott of Dryhope, najprawdopodobniej Philip (ur. ok. 1500) i jego żona Mary Scott. Trzeba przy tym zaznaczyć, że pozycję tego zamku wybrali oni naprawdę starannie. Ulokowany został on zatem w dolinie rzeki Yarrow, na niezbyt wysokim, za to dość stromym pagórku, otoczonym w dodatku przez potoki Dryhope Burn i Kirkstead Burn. Jednocześnie Dryhope zapewniał osłonę dla północno – wschodniego krańca pobliskiego jeziora St Mary (St Mary’s Loch).
Po śmierci Philipa, kolejny lairdem („Laird” jest szkockim tytułem właściciela zamku bądź ziemskiej posiadłości. Nie jest on jednak tytułem szlacheckim) Dryhope został jego syn John. Jak wielu jego krajanów z regionu szkockiego pogranicza parał się on rozbojem. Nie obce mu też były poważne zatargi z sąsiadami. Dla przykładu, w roku 1581, „Johnne Scott of Dryhope” został wezwany do stawienia się przed Tajną Królewską Radą i wytłumaczenie jej powodów dla których złamał swoje przyrzeczenie zachowania pokojowych relacji z rodem Elliots. Pięć lat później, w roku 1586, krewni Johna, lairdowie „Jock i Dick of Dryupp” zostali oskarżeni przez rodzinę Musgraves o kradzież należących do nich 400 sztuk bydła. W następnym roku, czyli 1587, także wspomniany John Scott został oskarżony przez rodzinę Routledge of the Nook o spalenie ich domu i łanów zbóż oraz kradzież 50 sztuk bydła.
John Scott doczekał się tylko jednej córki, imieniem Marion (Mary, ur. ok. 1560), która z uwagi na swoją nieprzeciętną urodę nazywana była „Kwiatem Yarrow”. Na jej cześć napisane zostały nawet dwie pieśni, odpowiednio „Mary Scott” i „Róża z Yarrow”. W roku 1576 poślubiła ona kolejnego słynnego „rozbójnika pogranicza”, a mianowicie Waltera Scotta of Harden (zm. 1629), bardziej znanego pod pseudonimem „Starego Wata z Harden”. Na tej też podstawie, już po śmierci Philipa Scotta, Dryhope przeszedł na własność rodu Scotts of Harden. Wydaje się, że rzemiosło jej męża nie tylko nie przeszkadzało Marion, ale wręcz zachęcała go do niego. Jedna z lokalnych legend głosi, że gdy zjedzona została już ostatnia porcja mięsa pochodząca z poprzedniego rabunku, Marion zamiast posiłku przyniosła Walterowi na talerzu… jego starannie wyczyszczone ostrogi. Była to dość jasna sugestia, by ten, w doskonale znany sobie sposób postarał się o żywność.
„Stary Wat” nie skupiał się jedynie na rabowaniu swoich sąsiadów, ale przejawiał też ambicje polityczne. Te ostatnie nie wyszły mu jednak na dobre. W roku 1592 wziął on zatem udział w nieudanym spisku sir Francisa Hepburna (1562 – 1612), 5-ego hrabiego Bothwell mającego na celu porwanie króla Jamesa VI (1566 – 1625) z jego pałacu Falkland. W związku z tym ogłoszono go zdrajcą i wyjęto spod prawa. Co więcej, monarcha wydał rozkaz zniszczenia należących do niego dóbr. Los ten nie ominął także Dryhope Tower. Co ciekawe, do wykonania królewskiego rozkazu, a więc „zniszczenia domów Harden i Dryhoip wraz całym ich wyposażeniem” zostali wyznaczeni członkowie pokrewnego rodu Scottów z Goldilands. Poważnie uszkodzona wieża została najprawdopodobniej odbudowana dopiero w roku 1613. Hipotezę tę zdaje się potwierdzać data wyryta na wspomnianym wcześniej „drugim” panelu herbowym. Widoczna na nim kolejna data, a mianowicie “1778” nie posiada jakiegoś bardziej znaczącego znaczenia.
Wiadomym jest, że Dryhope Tower została ostatecznie opuszczona pod koniec XVII wieku. Z czasem, tak ona, jak i cała otaczająca ją posiadłość przeszła na własność głównej linii rodu Scott, czyli książąt Buccleuch.
Obecnie stanowi ona własność Philiphaugh Estate. W roku 2003 grupa ta wraz z organizacją Tweed Forum przeprowadziła w obrębie wieży niezbędne prace naprawcze. Dzięki nim właśnie udało się zapobiec zawaleniu kolebkowego sklepienia komnaty z drugiego piętra.

 

 

 

Dryhope Tower jest udostępniona do zwiedzania (bezpłatnie), o każdej rozsądnej porze.

 

 

Legendy

 

Znana lokalna ballada „Dowie Dens of Yarrow” opowiada tragiczną historię zalotnika wspomnianej wcześniej Marion (Mary) Scott, który miał zostać brutalnie zamordowany przez jej własnych braci.

 

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *