Seafield Tower

  • Status: - *** - Ruiny. Dostęp o każdej rozsądnej porze
  • Typ: Wieża mieszkalno - obronna ulokowana na planie litery „L” (L-plan tower house)
  • Data: od XVI wieku
  • Położenie: około 2.5 kilometrów (1.5 mili) na północ od Kinghorn. Fife
  • Numer według map "Ordance Survey": NT 280885

Kirkcaldy, Fife KY1 1PE, Wielka Brytania

 

 

Wieża Seafield położona jest na skalnym wzniesieniu, tuż nad samym brzegiem zatoki Forth. Datowana na XVI-sty wiek główna wieża wybudowana została na planie prostokąta o wymiarach 9.7 na 7.9 metrów, przy grubości murów dochodzących do około 1.7 metra. Przystająca do niej od południowo – wschodniej strony wieżyczka schodowa posiadała wymiary 5.9 na 3.8 metrów. Niestety, jedynym śladem po tej części budowli są dzisiaj jedynie niekompletne i w większości przykryte trawą fundamenty. Seafield Tower mieściła cztery główne kondygnacje. Przykryta kolebkowym sklepieniem piwnica podzielona była jednak na półpiętra. Położenie antresoli jest wciąż łatwe do ustalenia dzięki widocznym w bocznych ścianach otworom w których umieszczone były legary podłogowe. Obydwa pomieszczenia oświetlały niewielkie, pojedyncze okienka ulokowane od północnej strony. Wydaje się jednak być prawdopodobne, że podobne znajdowały się także w południowej, obecnie całkowicie zniszczonej ścianie wieży. Dostęp do dolnej części piwnicy prowadził przez wąskie drzwi umieszczone w wschodniej ścianie. Na pierwszym piętrze tradycyjnie znajdował się główny hall zamku. Jego sporych rozmiarów palenisko ulokowane było w północnej ścianie. Wciąż doskonale widoczne są między innymi relikty przewodu kominowego. Kolejne dwa piętra przeznaczone były do prywatnego użytku lorda i jego rodziny. Latryny umieszczone zostały natomiast w południowo – zachodnim rogu budynku. Oryginalnie, przynajmniej od strony lądu, wieża otoczona była także obronnym murem, którego niewielkie fragmenty zachowały się do dnia dzisiejszego. Na jego północno – zachodnim rogu istniała ponadto niewielka okrągła wieżyczka, zwana „Diabelską” („Devil’s Tower”). Możliwe, że od strony lądu zamek dodatkowo otaczała także fosa. Niewielki port w pobliżu wieży pozostał w użyciu aż do XIX wieku. Podczas prac archeologicznych przeprowadzonych w roku 1959 ustalono, że przedstawiony na planie z roku 1774, położony od zachodniej strony odcinek kurtynowego muru faktycznie nigdy nie istniał.

 

 

 

Seafield Tower należała do rodziny Moultray i pozostała w rękach rodu, aż do roku 1715 kiedy to ostatni jego przedstawiciel zginął podczas I-ego powstania jakobickiego (1715). Po jego śmierci posiadłość Seafield przeszła na własność Davida Leslie – Melville, 3-ego hrabiego Melville, 3-ego hrabiego Leven (ur. 1660 – zm. 1728). W późniejszych latach wieża była najprawdopodobniej wykorzystywana przez miejscowych przemytników.

 

 

 

Rodzina Moultry (Moutrie, Moutray) otrzymała ziemie Seafield oraz Markinch w roku 1443 z rąk króla Jamesa II (1430 – 1460). Około roku 1480 w posiadaniu rodu były także posiadłości Cadham wraz młynem oraz część ziem wokół młynu w Schytrum. W roku 1491 Moultray dokupili także ziemie Easter Markinch oraz 6 akrów w Dalginch. Kolejnym ich nabytkiem stały się Newton of Markinch oraz najprawdopodobniej niewielka posiadłość w Bighty. W XV i XVI wieku ród Moultry mimo, że nie należał do najwyższej szlachty, był z pewnością zaliczany do zamożnych i poważanych, czego dowodem było między innymi powierzanie im osądów w lokalnych sporach. Powszechnie otaczający rodzinę Moultray szacunek nie był jednak podzielany przez ich najbliższych sąsiadów – ród Melville of Rait. W latach 90-tych XV wieku – Thomas Moultry został zamordowany przez jednego z sojuszników Melville’ów. Następnie z tych samych rąk zginął także szwagier Thomasa. W archiwach opactwa Dunfermline zachowały się ponadto dokumenty świadczące o wykupieniu przez syna Thomasa – Johna, mszy w intencji zamordowanych. Niedługo później, głównie za pośrednictwem opata Dunfermline – George’a Crichtona, John Moultray wyrzekł się zemsty na rodzinie Melville za cenę, płaconych rocznie, 12 merks (szkocka, srebrna moneta). W roku 1513 zginął on jednak podczas bitwy pod Flodden (9 września). Podobną szlachetnością nie wykazał się już wnuk zamordowanego Thomasa – kolejny John. W pierwszej kolejności podjął on próbę obłożenia zabójców dziadka ekskomuniką kościelną. Kiedy starania te skończyły się niepowodzeniem John zwrócił się ku mniej wyszukanym sposobom zemsty. Wraz z kilkoma służącymi zaatakował on sir Johna Melville, 4-ego Lairda Rait (przed 1502 – 1548) wychodzącego z kościoła w Kinghorn. Rezultatem ataku była jedynie śmierć służącego Johna Moultray’ego. W ciągu następnych kilku miesięcy Moultray jeszcze wielokrotnie podejmował nieudane próby zabójstwa Melville’a. W roku 1529 na wieść o rychłym spotkaniu Melville’a z arcybiskupem St. Andrews – Davidem Beatonem (ok. 1494 – 1546) Moultray wraz z kiloma kompanami zorganizował zasadzkę na High Street w Kirkcaldy. W efekcie ataku zginął towarzysz Melville’a – nazwiskiem de Vallance (Valence), podczas gdy on sam został ciężko ranny. Krwawe spory pomiędzy Moultray’ami a Melville’ami stały się na tyle głośne, że dotarły do uszu króla Jamesa V (1512 – 1542). Podczas sprawy rozjemczej przeprowadzonej przez króla w Cupar w roku 1533 Moultray otrzymali potwierdzenie wyroku kościelnego nakazującego roczną wpłatę 12 merks przez Melville’ów przez wiele następnych lat. W roku 1548 John Melville został ostatecznie ścięty pod zarzutem zdrady. Kolejny z rodu, zagorzały katolik – John Moultry, 7-my Laird, walczył u boku królowej Marii Stuart (1542 – 1578) podczas bitwy pod Langside (13-ego maja 1568 roku). Wiadomym jest, że został podczas niej poważnie ranny. Jego nazwisko figuruje też w dokumencie zachowanym w kartulariuszu opactwa Dunfermline z dnia 7 lutego 1549 roku. W roku 1559 występuje ponadto jako rozjemca w kryminalnej sprawie w Pitcairn. Jego syn – Henry Moultray określany w współczesnych mu dokumentach jako „dziki i nieprzewidywalny człowiek” był ostatnim lairdem rodzinnych włości Markinch. Z powodów długów na początku XVII wieku utracił on większość tych posiadłości na rzecz rodziny Lundie. Henry zmarł jako kawaler w roku 1618. Jego brat i spadkobierca Robert zachował posiadłość Markinch Law, na zachodnim krańcu ziem Balbirnie. Ziemie te pozostały w rodzinie Moultray do roku 1673. Pod koniec XVII wieku sąsiedzi i zwierzchnicy rodu Molutry – ród Warldraw (potomkowie rodu Vallence) zbankrutowali, wobec czego ziemie Marknich i Dalginch przeszły na własność rodziny Law of Brunton. Kolejny z rodu Moultray – John podjął próbę odzyskania rodzinnych ziem żeniąc się z córką Jamesa Law of Brunton w roku 1646. Jego próby zostania prawnym spadkobiercą Jamesa Law’a zakończyły się jednak niepowodzeniem. W roku 1673 król Charles II (1630 – 1685) nadał baronię Markinch wraz z miastem Brunton Jamesowi Law. Kiedy w roku 1681 kiedy James zrezygnował z tytułu, ten przeszedł na osobę Davida Melville. Był to ostateczny tryumf rodu Melville nad Moultray. George Melville (1636 – 1707) czynnie wspierający, podczas tzw. Chwalebnej Rewolucji (1688 – 1689) stronę Williama Orańskiego (1650 – 1702) i jego żony Marii II (1662 – 1694) został następnie przez nich mianowany (w roku 1690) 1-szym hrabią Melville. Utraciwszy ostatecznie rodzinne posiadłości Markinch i Seafield – Moultray przenieśli się do Roscobie, niedaleko Dunfermline. Ostatni dokument wzmiankujący ich jako posiadaczy ziemskich pochodzi z roku 1694. W następnych latach kilku członków rodu Moultry zrobiło karierę w marynarce. Jedna z ich kobiet natomiast, „zasłynęła” jako kochanka samego admirała Horatio Nelsona (1758 – 1805), zanim ten zwrócił się ku Emmie, Lady Hamilton (1761 – 1815). Catherine, ostatnia z rodu Moultry, sprzedała ziemie Roscobie w roku 1801 i wkrótce później została żoną archidiakona z irlandzkiego hrabstwa Meath. W roku 1824 ziemie wraz z baronią Markinch przeszła na własność rodziny Balfour.

 

 

Zamek Seafield, leżący na turystycznym szlaku „the Fife Coastal Path” można zwiedzać o każdej rozsądnej porze. Z uwagi na zły stan budowli zalecana jest jednak szczególna ostrożność.

 

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *